Tag: życie
Welkinson w krainie książek, czyli 25 książkowych faktów o mnie
Dziś, jako że dzień taki piękny i słoneczny, postanowiłam przygotować dla Was 25 faktów o mnie, cobyście lepiej mnie poznali. Ale że czytelniczką jestem, a blog mój o książkach traktuje, nie będę zanudzać nikogo opowieściami o tym, że najbardziej lubię zupę pomidorową, a na głowie po raz pierwszy stanęłam mając lat 10. Zapraszam Was więc na wpis, który rozwieje tajemnicą owiane czytelnicze nawyki i przyzwyczajenia Welkinsona 😉
Moja miłość do książek, czyli jak to wszystko się zaczęło
Mam na imię Ewelina, mam 22 lata i jestem molem książkowym. Czytam już od… dawna? Ale jak właściwie zaczęła się moja przygoda z książkami? Zainspirowana wyzwaniem Jadwigi z bloga Zajęcza Nora, postanowiłam opowiedzieć Wam moją historię, czyli książkowy pierwszy raz. Lub pierwsze razy…
A więc, wszystko zaczęło się od… Hm. Nie mam zielonego pojęcia, od czego. Nie jestem w stanie wskazać jednego momentu, który zadecydował o tym, że zakochałam się w książkach i zaczęłam czytać. A jeżeli taki istnieje – najzwyczajniej w świecie go nie pamiętam. Dlaczego? Bo… czytam od zawsze!
Książka towarzyszyła mi odkąd pamiętam, a nawet i jeszcze wcześniej. Gdy moją mamę nachodzi nastrój na wspomnienia, często przytacza historie o tym, jak to każde jej wyjście do sklepu kończyło się wizytą w księgarni i kupnem nowych książeczek dla mnie. Najpierw były to typowo dziecięce publikacje – zwierzątka, jakieś księżniczki, dużo obrazków i tak dalej. Ja, zafascynowana, oglądałam wszystko i niejednokrotnie, ku uciesze rodzinki, udawałam, że czytam, w swoim, nikomu nieznanym języku.
Wyniki urodzinowego konkursu!
Kochani, bardzo dziękuję Wam za udział w pierwszym konkursie na tym blogu i za kreatywne odpowiedzi. Czytanie ich było dla mnie przyjemnością i przekonałam się, że organizacja takiej zabawy to bardzo fajna sprawa – na pewno możecie liczyć na podobne atrakcje w przyszłości 😀
Urodziny bloga + KONKURS! Wygraj „Rachunek” Jonasa Karlssona
Moi kochani! Ależ ten czas leci!
Dziś mija dokładnie rok od pierwszego posta na blogu. Rok, podczas którego wiele się działo – napisałam licencjat i obroniłam go, zaczęłam studia magisterskie i dowiedziałam się, co chcę robić w życiu. I dodatkowo jeszcze, blogowanie wcale mi się nie znudziło, a wręcz przeciwnie, mam chęć działać dalej i jeszcze bardziej się starać, by to moje miejsce w internecie rozwijało się coraz mocniej.
Podsumowanie stycznia + stosik #1
Styczeń się skończył, a zatem nadszedł czas podsumowań!
Jako że pierwszy miesiąc roku nie jest najlepszym czasem na książkowe aktywności dla studenta, sporo czasu zabrało mi wertowanie skryptów i lektur do egzaminów. Mimo wszystko jednak udało mi się przeczytać w styczniu 6 książek.
A pod choinką niech będą książki
Nastał ten magiczny czas, kiedy zasiadamy z rodziną za stołem, chowamy wszelkie urazy i cieszymy się tym, że choć na chwilę uciekamy od szarości dnia codziennego. To czas, gdy możemy odpocząć, wyciszyć się, usiąść w kąciku z nową książką w ręku i odpłynąć do nieznanych krain…
Bla bla bla. Święta jakie są, każdy widzi. Do rzeczy zatem!
Prośba od studentki!
Cześć!
Cierpię na chroniczny brak czasu, ale śpieszę Was zawiadomić, że nowa recenzja już za parę dni pojawi się na blogu, prace na ukończeniu że tak powiem.
Ale zanim to nastąpi, mam do Was wielką prośbę.
Chwilowa przerwa w dostawach postów…
Ostatnio odrobinę tu ucichło.
Róże sprawy się na to złożyły i ostatecznie doprowadziły do tego, że zupełnie nie miałam czasu publikować postów. Teraz to minęło i dobra wiadomość jest taka, że nowe recenzje już czekają w kolejce na dysku, więc lada chwila znowu zacznie się na blogu coś dziać.
Postaram się, by przynajmniej raz w tygodniu pojawiał się nowy wpis, a co czytać mam i co za tym idzie, o czym pisać także.