Statystyki na blogu to coś, co niezmiernie pociąga każdego początkującego blogera. Rosnące z każdym dniem słupki odwiedzin wprawiają niewinne serca świeżaków w drżenie, a każdy nowy komentarz przyjmowany jest odkorkowywaniem ruskiego szampana przy akompaniamencie „We are the champions” nieśmiertelnego zespołu Queen.
Niestety bądź stety, im dalej w las, tym więcej drzew i ekscytacja każdym nowym gościem maleje… I maleje…
(więcej…)